Niezawodny gość

Niezawodny gość

Wizyta świętego Mikołaja to bardzo długo oczekiwany dzień przez wszystkie dzieci. Przygotowują się do niego starannie. Każda grupa wykonuje bardzo ciekawe prace plastyczne płaskie i przestrzenne, na których oczywiście króluje Mikołaj. Różnorodność technik sprawia, że każda praca jest oryginalna i ciekawa. Równie sumiennie przedszkolaki uczą się piosenek i wierszy tematycznie związanych ze Świętym.

Jednak mimo pełnej gotowości, tegoroczna aura zasiała w serduszkach dzieci niepokój i pytanie: czy i tym razem uda się Mikołajowi dotrzeć do naszego przedszkola? Ale brak białego puchu nie zmylił Mikołaja i ku radości dzieci ten oczekiwany przez cały rok Gość przybył do naszego przedszkola wraz ze Śnieżynką  zaraz z rana 7 grudnia 2015 i w progu sal witał wszystkie dzieci dźwiękiem dzwonka i swoim niezawodnym ho,ho.

Swoją wizytę zaczął od naszych najmłodszych. Dzieci z grupy „Pszczółek” i „Krasnoludków” pierwszy raz witały Mikołaja w przedszkolu. Wszystkie bardzo przeżywały to spotkanie. Na niejednej twarzy można było zobaczyć niepewność, obawę, a nawet lęk. Trwało to jednak krótko. Maluszki dzielnie zaśpiewały przygotowaną piosenkę, rozmawiały z Mikołajem, opowiadały o zabawach w przedszkolu i oczywiście chwaliły się, że są bardzo grzeczne.

Starszaki z grup „Biedronki”, „Stokrotki” i „Słoneczka” musiały wykazać się nie lada cierpliwością, ponieważ Mikołaj zawitał do nich na końcu. Jednak rozmowa z  gościem, wspólna zabawa, kolorowe prezenty zrekompensowały dzieciom długie oczekiwanie. A prezenty były wspaniałe. Były zabawki dla dziewczynek – wózki, lale, puzzle, gry dydaktyczne, toaletki i dla chłopców – mini warsztaty, samochody, klocki.

A kiedy pożegnaliśmy Mikołaja, na twarzach dzieci jeszcze przez długi czas gościł uśmiech i szczęście. Wspominały wspólnie spędzone z nim chwile, dzieliły się wrażeniami, ponownie oglądały prezenty, zerkały przez okno z nadzieją, że jeszcze raz zobaczą naszego Świętego i pomachają mu na pożegnanie. Szkoda, że ten wyjątkowy Gość odwiedza nas tylko raz w roku….

Anna Filipkowska PM nr 4